Krótko i na temat ;) Zamarzył mi się ostatnio burger, jak te z Barcelony - bezglutenowy, smaczny i zdrowy. Więc zrobiłam sobie sama bułę z kotletem ;) Pieczywo upiekłam według przepisu, który znajdziecie TUTAJ. Do środka zapakowałam kotlet z mielonej piersi kurczaka, pomieszanej z surowym jajkiem i z podsmażoną cebulką z pieczarkami. Przyprawiłam majerankiem, tymiankiem, pieprzem i solą, podsmażyłam, poddusiłam i już. Dodałam to co znalazłam w lodówce - sałatę lodową, pomidorki koktajlowe, plaster cebuli, paprykę konserwową, grillowany ser halloumi, no i oczywiście sos, a sos był musztardowo-chrzanowy. Pycha, zniknęło w 3 minuty. Taka tam mała inspiracja dla Was ;) Ciekawa jestem, czy też robicie sobie bezglutenowe burgery i jakie dodatki lubicie najbardziej? Smacznego.
Świetna alternatywa dla osób nietolerujących gluten! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na burgera! Osobiście nie mam problemów z glutenem, dlatego jem jak idzie, ale Twój przepis jest genialny dla osób, które nie tolerują bądź też z własnej woli go unikają. Chętnie udoskonalę Twoją recepturę dodając odpowiednie przyprawy tak, aby w smaku odzwierciedlał amerykańskie burgery z mojej ulubionej restauracji Road American we Wrocławiu :) Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń